Aktualności

Jechał na cudzej karcie kierowcy, ale to ON poniesie konsekwencje

Data publikacji 30.01.2023

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się 61-letni kierujący pojazdem ciężarowym marki Volvo. W trakcie kontroli drogowej wyszło na jaw, że korzysta z karty kierowcy swojego brata. Mężczyzna stracił już swoje uprawnienia do kierowania pojazdami. Jego i szefa czekają teraz surowe konsekwencje finansowe.

W miniony piątek funkcjonariusze piaseczyńskiego Wydziału Ruchu Drogowego prowadzili działania "TONAŻ". W ich trakcie do kontroli drogowej zatrzymali kierującego pojazdem ciężarowym Volvo wraz z naczepą. Bardzo szybko okazało się, że kierowcę czekają nie lada kłopoty, ponieważ wykonując transport drogowy, kierujący korzystał z karty kierowcy należącej do brata.

Teraz nieodpowiedzialny kierowca będzie musiał odpocząć od pracy, ponieważ za jazdę na cudzej karcie zatrzymano mu prawo jazdy na okres 3 miesięcy. Mężczyzna otrzymał również mandat karny w wysokości 2000 złotych. 

Funkcjonariusze zatrzymali kartę do tachografu i sporządzili dokumentację ze stwierdzonych naruszeń. Wykonane zostały odpowiednie wydruki z tachografu, które zostały zabezpieczone na poczet prowadzenia postępowania administracyjnego.

Przypominamy!

Zgodnie z obowiązującymi przepisami zatrzymanie prawa jazdy na okres 3 miesięcy grozi kierowcy, który podczas bieżącego dziennego czasu prowadzenia pojazdu wykonując przewóz pojazdem wyposażonym w tachograf:

  • wbrew obowiązkowi nie będzie rejestrował za pomocą tachografu na wykresówce lub karcie kierowcy wskazań w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy lub przebytej drogi,
  • będzie używał cudzej karty kierowcy, używał co najmniej dwóch własnych kart kierowcy, używał cudzej wykresówki, używał jednocześnie kilku wykresówek,
  • będzie korzystał z niedozwolonego urządzenia, przedmiotu lub zmienionego oprogramowania umożliwiającego lub powodującego podrabianie lub przerabianie danych rejestrowanych przez tachograf,
  • lub w przypadku kiedy tachograf został odłączony.

 

asp. Magdalena Gąsowska/ pk

Powrót na górę strony