Aktualności

Mieszkańcy zareagowali, mundurowi ustalili sprawcę wykroczenia

Data publikacji 06.09.2023

Każdy z nas może mieć wpływ na poziom bezpieczeństwa w swoim miejscu zamieszkania. Wystarczy reagować, kiedy widzimy, że ktoś przekracza granice prawa i informować służby. Tak było w przypadku 49-letniego mężczyzny, który postanowił "podrzucić" stare opony pod ogrodzenie cmentarza. Dzięki reakcji obywateli i interwencji Policji mężczyzna nie tylko został ukarany za wykroczenie, ale też uprzątnął miejsce, które sam zaśmiecił.

Bezpieczeństwo w miejscu zamieszkania jest zależne nie tylko od służb dbających o porządek publiczny, ale również osób, które w danym miejscu mieszkają. Kiedy jesteśmy świadkami zachowań wykraczających poza granice prawa, nie bójmy się reagować i nie pozostawajmy obojętnymi, bo tylko współpraca mieszkańców ze służbami dbającymi o porządek publiczny może przynieść efekty.

Doskonałym przykładem wzorowej postawy mieszkańców była sytuacja, która miała miejsce na terenie Tarczyna, kiedy to mieszkaniec ościennego powiatu postanowił "podrzucić" stare opony, pozostawiając je pod ogrodzeniem cmentarza. Nie uszło to uwadze obywateli, którzy o zainstałym incydencie powiadomili lokalnych policjantów. Mundurowi nie tylko ustalili sprawcę wykroczenia, ale też nałożyli na niego mandat karny w wysokości 200 złotych. Skruszony 49-latek wiedząc, że "narozrabiał", powrócił na teren powiatu piaseczyńskiego i uprzatnął miejsce, które sam zaśmiecił.

Na kanwie tego zdarzenia przypominamy również, że takie sytuacje można zgłaszać także za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Dzięki niej mieszkańcy mogą mieć realny wpływ na poziom bezpieczeństwa w swoim miejscu zamieszkania. Za pomocą tej aplikacji, każdy kto posiada dostęp do internetu, może dokonać anonimowego zgłoszenia zagrożenia, które zaobserwował w najbliższym otoczeniu. Wśród 27 kategorii, które można zgłosić są również - dzikie wysypiska śmieci.

Więcej na temat KMZB i jej obsługi: Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa.

 

st. asp. Magdalena Gąsowska/ea

Powrót na górę strony