Nie otwierał drzwi do mieszkania licząc na to, że uniknie zatrzymania
37-letni mieszkaniec Warszawy nie spieszył się, by odbyć zasądzoną mu karę pozbawienia wolności. Aby trafił do aresztu, "pomóc" musieli mu piaseczyńscy kryminalni. Kiedy zapukali do drzwi mieszkania mężczyzny, ten udawał, że go tam nie ma. Nie uchronił się jednak przed zatrzymaniem i trafił do jednostki penitencjarnej.
Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Południe wydał list gończy za 47-letnim mężczyzną, który mimo wezwań, nie stawił się do zakładu karnego, by odbyć zasądzoną mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. Ustaleniem jego obecnego miejsca pobytu zajęli się więc funkcjonariusze piaseczyńskiego Wydziału Kryminalnego, którzy szybko ustalili, że mężczyzna ukrywa się w wynajmowanym mieszkaniu na terenie Warszawy.
Kiedy policjanci przybyli pod ustalony przez siebie adres, 47-latek postanowił udawać, że nie ma go w środku i nie zamierzał otworzyć drzwi do mieszkania. Funkcjonariusze doskonale wiedzieli natomiast, że mężczyzna jest w środku. Na miejsce wezwali strażaków. I to dopiero wtedy, mężczyzna postanowił otworzyć wiedząc, że już nie jest w stanie uchronić się przed zatrzymaniem.
Mężczyzna został zatrzymany i jeszcze tego samego dnia trafił do zakładu karnego, gdzie odbędzie zasądzoną mu karę pozbawienia wolności.
podkom. Magdalena Gąsowska/ea