Aktualności

Ledwie odzyskał prawo jazdy, a już zbiera kolejne punkty

20-latek "wpadł" podczas kontroli drogowej, przekraczając dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o 40 km/h. Młody mężczyzna zaledwie kilka miesięcy temu ponownie zdał egzamin na prawo jazdy po wcześniejszej utracie uprawnień. Teraz ponownie będzie musiał liczyć się z konsekwencjami lekkomyślnej jazdy.

Punkty karne budzą u kierowców większy respekt niż mandaty. O ile bowiem zapłacenie nałożonej kary finansowej pozwala od razu zapomnieć o całej sprawie, tak przekroczenie limitu punktów karnych oznacza większe problemy, których nie da się załagodzić lub zniwelować gotówką. Biorąc pod uwagę fakt, że obecnie za wiele wykroczeń można dostać aż 15 punktów karnych, nazbieranie ich maksymalnej dopuszczalnej liczby może nastąpić w bardzo krótkim czasie. 

Policjanci piaseczyńskiej drogówki, w miejscowości Prace Duże zatrzymali do kontroli drogowej, kierującego Oplem, który w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, jechał o 40 km/h szybciej. Sprawdzenie w policyjnym systemie wykazało, że 20-latek w kwietniu bieżącego roku musiał ponownie przystąpić do egzaminu na prawo jazdy, ponieważ wcześniej – z powodu przekroczenia dopuszczalnej liczby punktów karnych – został wobec niego wystosowany wniosek o sprawdzenie kwalifikacji. Niestety, ta historia niczego go nie nauczyła.

Za popełnione wykroczenie został ukarany mandantem karnym w wysokości 1600 złotych, a na jego konto trafiło 9 punktów karnych. 

Przypominamy, że nadmierna prędkość to wciąż jedna z głównych przyczyn tragicznych wypadków drogowych. W obszarze zabudowanym każda nadwyżka kilometrów na liczniku znacząco zwiększa ryzyko potrącenia pieszego czy rowerzysty, a szanse przeżycia osoby potrąconej maleją wraz z każdym dodatkowym kilometrem.

 

podkom. Magdalena Gąsowska /p.ch

Powrót na górę strony