Aktualności

Pośpiech "kosztował" ją 2000 złotych i 14 punktów karnych

Pośpiech, ignorancja przepisów, brawura i brak rozsądku - to najwięksi zabójcy na torach! Tarczą ochronną przed nieszczęściem jest znajomość przepisów i ich przestrzeganie oraz odpowiedzialność za bezpieczeństwo swoje i innych. Apelujemy o rozsądek - bo niestety ciągle go brakuje.

Niestety, wciąż wiele osób sądzi, że czerwone światło przed przejazdem kolejowo - drogowym jest tylko ostrzeżeniem, a nie kategorycznym wjazdem na torowisko. Wciąż znajdują się tacy, którzy uważają, że przejechanie slalomem między opuszczonymi rogatkami to oszczędność czasu, a nie igranie ze śmiercią. Policjanci wciąż mają do czynienia z kierowcami, którzy wjeżdżają na torowisko bez możliwości kontynuuowania dalszej jazdy.

W Żabieńcu na ulicy Głównej funkcjonariusze piaseczyńskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej kierującą Volkswagenem, która zlekceważyła czerwone światło na sygnalizatorze i postanowiła wjechać na przejazd kolejowy. Swój pośpiech przypłaciła mandatem karnym w wysokości 2000 zlotych oraz 15 punktami karnymi.

Pamiętajmy o tym, że w konfrontacji ze składem, ważącym kilkaset ton samochód i człowiek nie mają żadnych szans! Kiedy na sygnalizatorze nadawany jest sygnał czerwony, a zapory kolejowe są opuszczane należy bezwględnie się zatrzymać! Te kilka sekund więcej w całej podróży jest niczym w porównaniu z konsekwencjami, jakie może nieść spotkanie z pociągiem.

 

podkom. Magdalena Gąsowska/ea

Powrót na górę strony