Skradł auto, bo nie miał czym wrócić do domu
Było już późno, gdy 40-letni mężczyzna włamał się na teren firmy i skradł auto. Policjanci z komisariatu w Konstancinie-Jeziornie odzyskali pojazd i zatrzymali sprawcę kradzieży. Robert Ś. Tłumaczył, że chciał tylko pojechać do domu. Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem.
Dwa dni temu policjanci z komisariatu w Konstancinie-Jeziornie przyjęli zawiadomienie o kradzieży renault z terenu firmy. W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że sprawca siekierą rozbił zamek bramy wjazdowej i odjechał autem w którym były zostawione kluczyki.
Funkcjonariusze natychmiast zajęli się wyjaśnieniem tej sprawy. Ustalili kim był złodziej i gdzie mieszka. Prowadzone poszukiwania bardzo szybko przyniosły rezultaty. Na drugi dzień odnaleźli porzucone w zaroślach auto i zatrzymali Roberta Ś. Mężczyzna tłumaczył się, że samochód skradł, bo nie miał czym wrócić do domu.
Wczoraj usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Czyn ten zagrożony jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
hkk