Uratowali mężczyznę
Błyskawiczna reakcja oficera dyżurnego piaseczyńskiej komendy i jego zastępcy, prawdopodobnie uratowała życie 34-latkowi. Mężczyzna telefonicznie powiadomił swoją rodzinę, że chce popełnić samobójstwo, ta zaniepokojona powiadomiła policję. Szybka reakcja policjantów sprawiła, że mężczyzna żyje, trafił już pod opiekę lekarzy.
Tego dnia służbę na stanowisku kierowania w piaseczyńskiej komendzie pełnili aspirant sztabowy Marek Bryciński i aspirant Jacek Konopko, doświadczeni policjanci, którzy z poświęceniem i zaangażowaniem wykonują swoje obowiązki służbowe.
Około 16.50 do policjantów dotarła informacja o tym, że zagrożone jest ludzkie życie. Z treści informacji przekazanej przez zaniepokojoną rodzinę wynikało, że mężczyzna powiadomił ich o zamiarze popełnienia samobójstwa i udał się w rejon Zalesia Górnego nad jezioro. Policjanci bez chwili zastanowienia uruchomili policyjne systemy, a w rejon Zalesia Górnego skierowali patrolowe załogi. Od szybkiej reakcji mundurowych zależało życie człowieka. Zebrane informacje o 34-latku natychmiast przekazano wszystkim patrolom zaangażowanym w poszukiwania mężczyzny.
Po chwili jedna z załóg zlokalizowała mężczyznę na wysepce akwenu wodnego na terenie Zalesia Górnego. Policjanci podjęli z nim negocjacje. Na miejsce niezwłocznie została skierowana Straż Pożarna i Pogotowie Ratunkowe. Doświadczenie i zaangażowanie policjantów ze stanowiska kierowania piaseczyńskiej komendy oraz wszystkich służb biorących udział w akcji, sprawiło, że mężczyzna żyje i znajduje się pod opieką lekarzy.
mb