Pijany rowerzysta wmawiał policjantom, że nie jechał
W ręce policjantów z piaseczyńskiej drogówki wpadł nietrzeźwy rowerzysta. Zbigniew K. na widok radiowozu zsiadł z roweru i udawał, że tylko go prowadzi. Funkcjonariuszom wmawiał, że w ogóle nie jechał. Nic dziwnego, że tak się zachowywał, badanie alkomatem wykazało 2 promile alkoholu we krwi mężczyzny.
Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem na Świętojańskiej. Policjanci ruchu drogowego piaseczyńskiej komendy zauważyli niepewnie jadącego rowerzystę. Jego tor jazdy był nierówny, co zwróciło uwagę funkcjonariuszy. Okazało się, że mężczyzna też zauważył radiowóz, w pośpiechu zsiadł z roweru i udawał, że tylko go prowadzi.
Policjanci zatrzymali Zbigniewa K. do kontroli drogowej. Już podczas legitymowania mężczyzny wyczuli silną woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia policjantów. Urządzenie wykazało 2 promile alkoholu we krwi mężczyzny.
Podczas rozmowy z funkcjonariuszami mężczyzna wmawiał im, że w ogóle nie jechał rowerem, tylko cały czas go prowadził. Najprawdopodobniej w najbliższym czasie usłyszy zarzut kierowania pojazdem po alkoholu. Czyn ten zagrożony jest karą do roku pozbawienia wolności.