Z przychodni ukradła telefon
47-letnia kobieta zgłosiła się do jednej z przychodni na zastrzyk, jak się później okazało, nie tylko. Wykorzystała fakt, że pielęgniarka na moment wyszła na zaplecze i ukradła służbowy telefon komórkowy. Personel placówki medycznej dopiero po pewnym czasie zauważył brak telefonu. Zatrzymana kobieta dobrowolnie poddała się karze.
Do jednej z przychodni w Piasecznie zgłosiła się 47-latka na zastrzyk. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie dalszy rozwój wydarzeń. Kobieta chwilę czekała w recepcji na wejście do gabinetu. Wykorzystała moment, kiedy pielęgniarka wyszła na zaplecze i wtedy ukradła leżący na ladzie telefon komórkowy o wartości 300 złotych. Po chwili weszła do gabinetu zabiegowego i po kilku minutach pośpiesznie opuściła przychodnię.
Dopiero pewnym czasie personel zorientował się, że został skradziony telefon. Właściciel przychodni złożył zawiadomienie o kradzieży. Poinformował również funkcjonariuszy, o zainstalowanych w przychodni kamerach monitoringu. które zarejestrowały moment kradzieży. Po sprawdzeniu zapisów z kamer została ustalona osoba, która dokonała kradzieży telefonu.
Policjanci natychmiast udali się do miejsca zamieszkania podejrzewanej kobiety. 47-latka dobrowolnie wydała skradziony telefon, po przewiezieniu na komendę usłyszała zarzut kradzieży. Kobieta dobrowolnie poddała się karze 4 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata i 500 zł grzywny.
hkk