Chcieli zatrzymać jednego, a wpadło dwóch
W ręce kryminalnych z Piaseczna wpadł pijany kierowca oraz pasażer z narkotykami. 27-letni Bartłomiej R. miał 2 promile alkoholu w organizmie, zaś 33-letni Maciej M. próbował pozbyć się amfetaminy. Jeden odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, a drugi za posiadanie narkotyków. Jednemu grozi do 2, a drugiemu do 3 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego w Piasecznie od pewnego czasu obserwowali wytypowane miejsca na terenie miasta. Docierały do nich informacje o pojawiających się tam osobach z narkotykami. Tak było w przypadku Macieja M. Zachodziło uzasadnione podejrzenie, że mężczyzna może mieć narkotyki, a zebrane w sprawie materiały jednoznacznie wskazywały na 33-latka.
Wczoraj przed południem na ulicy Gerbera kryminalni na chwilę stracili z oczu podejrzewanego mężczyznę, gdy nagle pojawił się ponownie, ale już jako pasażer wyjeżdżającego z osiedla mitsubishi. Natychmiast zatrzymali auto do kontroli. Gdy pasażer zorientował się, że jest nim zainteresowana policja, wyrzucił przez okno zawiniątko z białym proszkiem. Nie uszło to jednak uwadze kryminalnych i narkotyki zostały zabezpieczone.
Na tym jednak nie skończyła się kontrola, okazało się, że kierujący może być pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia funkcjonariuszy. Kierowca mitsubishi, 27-letni Bartłomiej R., miał 2 promile alkoholu w organizmie.Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. W komendzie wykonane badania potwierdziły, że zabezpieczony biały proszek to amfetamina. Funkcjonariusze ustalają teraz, gdzie 33-latek kupował narkotyki oraz czy zajmował się ich rozprowadzaniem.
Już wkrótce zajmie się nim sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa za posiadanie środków odurzających grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, a za prowadzenie pojazdów mechanicznych w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat.
hkk