Aktualności

Jeden przyjechał zjeść kebaba, a drugi chciał kupić samochód, obaj odpowiedzą za prowadzenie w stanie nietrzeźwości

Data publikacji 09.06.2020

Policjanci z Lesznowoli zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy prowadzili pojazdy w stanie nietrzeźwości. Jeden z nich poczuł się głodny i pojechał zjeść kebaba, a drugi był w trakcie jazdy próbnej przy zakupie samochodu.

Tuż po 11:00 dyżurny z Lesznowoli otrzymał informację, z której wynikało, że w miejscowości Wola Mrokowska, zgłaszający ujął mężczyznę, który jeździł mitsubishi i mógł być pod wpływem alkoholu. Skierowani na miejsce policjanci zatrzymali nietrzeźwego mężczyznę, który tłumaczył, że chciał wypróbować samochód, bo ma zamiar go kupić. Pojazd został przekazany właścicielce, a 33-latek został przewieziony do komisariatu. Podczas badania alkomatem okazało się, że ma on ponad 1,5 promila w organizmie.

Tego samego dnia po 19:00 dyżurny z Lesznowoli otrzymał informację, że kierowca opla jechał ulicami zygzakiem, co mogło wskazywać na jego nietrzeźwość. Jak ustalili policjanci, mężczyzna zaparkował przy barze z kebabami. Po przyjeździe na miejsce podeszli do kierowcy opla. Niemalże natychmiast stwierdzili, że z wnętrza samochodu wydobywa się wyczuwalna woń alkoholu. Kierowca oznajmił funkcjonariuszom, że wraca z pracy i przyjechał zjeść kebaba, poniewż jest głodny. Mundurowi zatrzymali 38-latka. Badanie alkomatem wskazało, że ma on prawie 3 promile w organizmie. Jak się okazało, to nie było jedyne przewinienie 38-latka.

Po sprawdzeniu w bazach danych, okazało się, że nie ma on uprawnień do kierowania pojazdami, a opel, który jest jego własnością, nie ma ważnego przeglądu technicznego i obowiązkowego ubezpieczenia OC. Podejrzanemu zabrano dowód rejestracyjny, a jego samochód odholowano na parking depozytowy.

Zatrzymani mężczyźni usłyszą zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za który kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności.

sierż. Rafał Markiewicz/ea

Powrót na górę strony